futroNatychmiast po przyjściu do domu strzepnąć je energicznie, aby nie pozostały resztki deszczu czy śniegu na jego włosach. Następnie całe okrycie przetrzeć miękką, czystą szmatką, zmieniając ją tak, aby była stale sucha. Futro powiesić na ramiączku – obwiniętym starym swetrem czy ręcznikiem frotte (co nadaje mu grubość) – z dala od źródła ciepła.

Futra o długim włosie (np. lisy) lepiej znoszą śnieg i deszcz. Wystarczy je przetrzeć szmatką, energicznie strzepnąć i powiesić na wieszaku, z dala od źródła ciepła. Skóra sama da sobie radę z resztką wilgoci.

Jasne futra o krótkim włosiu są bardziej kłopotliwe i wymagają więcej zabiegów. Po wytarciu suchą, miękką szmatką i wysuszeniu powinno się miękką gąbkę lekko zwilżyć czystą terpentyną i przeciągnąć nią po powierzchni futra. Kiedy terpentyna wyschnie, posypać obficie talkiem (lub otrębami, jeśli to ciemne futro) i po 3-4 godz. starannie wytrzepać.

Ciemne futra o krótkim włosiu czyści się podobnie -tyle, że zamiast talku stosuje się ciepłe otręby. Karakuły przeciera się odrobiną oliwy z oliwek, wcierając ją całą dłonią. Niektóre futra, jak piżmowce czy bobry, dobrze jest po wyschnięciu przesypać kwasem bornym, a po upływie 30 min. wyczesać żelaznym grzebieniem kuśnierskim o rzadko rozstawionych zębach. Nabiorą wówczas szlachetnego połysku.

Futra z baranów noszone włosem na wierzch wyciera się miękką szmatką zwilżoną wodą z dodatkiem odrobiny amoniaku. Następnie przeczesuje żelaznym grzebieniem i wiesza na ramiączku do przeschnięcia.