odżywianieSą zasobne w sole mineralne, błonnik, niektóre witaminy. Zawierają dużo cukru, mogą więc z powodzeniem zastąpić słodycze. Doskonale smakują same, można też dodawać je do sałatek, płatków, jogurtu.

Najsmaczniejsze są suszone morele, daktyle, figi. rodzynki, za to jabłka zachowują spore dawki witaminy C, a śliwki doskonale regulują pracę jelit. Wszystkie obfitują w błonnik; rodzynki zawierają przy tym dużo żelaza i potasu, a daktyle wapnia i cynku. Ich jedzenie polecane jest przy anemii i chorobach serca, także podczas rekonwalescencji i w czasie miesiączek. Warto po nie sięgać również w chwilach przemęczenia lub stresu. Jeśli jednak pilnujemy wagi, suszone owoce nie powinny często trafiać na nasz talerz – zawierają o wiele więcej kalorii niż ich świeże odpowiedniki. Tuczące są zwłaszcza daktyle, figi i morele – 100 g owoców zawiera ok. 300 kcal (100 g świeżych moreli to zaledwie 45 kcal).
Połyskliwą powierzchnię niektóre suszone owoce zawdzięczają warstwie oleju mineralnego, którym są pokrywane. Należy unikać ich kupowania, ponieważ olej łączy się z niektórymi witaminami i powoduje ich wydalanie, może też utrudniać przyswajanie wapnia i fosforu.

DAKTYLE – w ich miąższu znajduje się 60-70 procent cukru. Suszone zawierają m.in.: białko, węglowodany, błonnik, substancje mineralne, karoten oraz witaminy B„B2,PPi C. Mają duże wartości energetyczne.

RODZYNKI –   wysuszone jagody    niektórych odmian winogron. Są bogate w potas, wapń, żelazo, magnez i cynk oraz witaminy A, C, E, całą gamę B. Słodycz rodzynek nie tuczy,   wzmacnia –  zwłaszcza serce i mózg. Duża zawartość  błonnika ułatwia trawienie.