domTo łatwo dostępna, a zarazem szlachetna dekoracja, na którą zawsze znajdzie się miejsce w każdym pomieszczeniu. Właściwie wyeksponowana zieleń wprowadzi do mieszkania różnorodność kształtów, zniweluje schematy.

Dokąd z doniczką

Zamiast rozstawiać kwiaty wszędzie, gdzie się da. lepiej zgrupować je w jednym miejscu. Bardzo często za najlepszy do tego celu uznaje się parapet. Pól biedy, gdy jest on szeroki i nie od południa. Znacznie właściwsze są jednak okna wychodzące na północ i wschód oraz nieco gorsze – na zachód. Bo choć roślinom niezbędne jest naturalne światło, to tylko nieliczne znoszą bezpośrednie nasłonecznienie. Należą do nich: amarylis, sansewieria, palma daktylowa, rozchodniki, gasteria, niektóre gatunki kalanchoe, a także wiele kaktusów. Z tej samej przyczyny bardzo dobre dla hodowli kwiatów będzie miejsce odległe około l m od okna i minimum 0,5 m od podłogi. Rośliny cierpiące z nadmiaru słonecznych promieni zmieniają kolor liści na różowawy.

Warto pamiętać, że uprawianie roślin w domu poza niewątpliwą przyjemnością, jaką nam daje, pozwala także wykorzystać różnorodność ich kształtów do aranżacji wnętrza, na przykład do podziału pokoju na części służące różnym celom. W handlu spotkać można rozmaite stojaki, stelaże i żardiniery – chromowane, z drewna lub ratanu, w formie słupków lub ścianek – które różnią się też wysokością; najokazalsze słupki rozporowe sięgają aż do sufitu. Rozlokowana na nich roślinność ogromnie wzbogaci na przykład wystrój aneksu wypoczynkowego. Jeśli został on urządzony w głębi pokoju, trzeba wybrać rośliny tolerujące zaciemnienie, a więc: begonie, difenbachię, zwisającą marantę, fatsjo-bluszcz, cisus rombolistny. Z kolei rośliny ustawione w sypialni korzystnie zjonizują powietrze. Za najzdrowsze uważa się geranium i aloes. Przepięknie prezentują się też rośliny w łazience, by jednak mogły się tutaj rozwijać, konieczne jest okno. Jeśli go nie ma, proponuję przebicie wąskiego okienka do pokoju. Szczególnie rzadkie lub dorodne okazy warto wyeksponować oddzielnie, na przykład na postumencie – mebelku z ubiegłego stulecia prawie już zapomnianym.

Wskazówki pielęgnacyjne

Aby odnosić sukcesy w hodowli roślin doniczkowych, trzeba trochę o nich wiedzieć. Przede wszystkim skąd pochodzą, jakie warunki życia mają w kraju ojczystym. Można to sobie ułatwić obserwując kwiaty. I tak: rośliny o gładkich liściach i soczystych łodygach potrzebują obfitszego podlewania i miejsc zacienionych, z kolei rośliny pokryte wioskami, filcowate, kolczaste, także twarde i skórzaste są przystosowane do suszy.

Wiedza ta nabiera szczególnego znaczenia, gdy w jednym naczyniu grupujemy różne gatunki, komponując tzw. ogródek. Tworząc układ}’ roślinne, można kierować się ich odmiennym wyglądem – pokrojem, barwą liści albo układać kolekcje jednorodne gatunkowo, np. z popularnych fiołków afrykańskich (saintpaulia). Ciekawie prezentują się także kolekcje rozmaitych kaktusów.

Aranżując domowy ogródek, bezpieczniej jest umieszczać rośliny w ich własnych doniczkach i dopiero wraz z nimi sadowić w podłożu. Ułatwi to przesadzanie i podlewanie. Aby rośliny pięknie wyglądały, nie wystarczy przypadkowe podlewanie. Woda powinna postać kilka dni w naczyniu, a gdy jest szczególnie twarda, należy ją nawet przegotować. Podłoże roślin nie może być zbite i zaskorupione, bo to pozbawia korzenie przewietrzania. Wiosną wskazane jest dodatkowe nawożenie i przesadzanie. Natomiast wystawiając rośliny na balkon w dżdżysty dzień pamiętajmy, że w dużych miastach deszczówka bywa bardzo zanieczyszczona.

Rośliny jako dekoracje

Jeśli rośliny mają być prawdziwą ozdobą wnętrza, trzeba dobrać im odpowiednie naczynia. Bardzo ładne są doniczki o bezpretensjonalnych kształtach, białe, polewane z zewnątrz. Donice z wypalanej gliny o niezbyt urodziwej powierzchni możemy umieścić w koszykach – wiklinowych, trzcinowych, z bambusa, wiórowych. Niewielką doniczkę można też wstawić, po podniesieniu wieka, do starego żelazka „na duszę”. Płożąca trzykrotka lub zwisająca maranta będą w nim wyglądały niebanalnie. Odpowiednie są również naczynia ze szkła. Korzenie draceny lub palmy, po umieszczeniu ich w szerokim walcu z przezroczystego szkła, osłonimy, wypełniając brzegi naczynia drobnymi kamyczkami. Podobnie niespodziewane zastosowanie może znaleźć uszkodzona płytka waza kryształowa. Na cukierki i ciasteczka już nie będzie się nadawała, ale zazna jeszcze świetności po wypełnieniu ziemią z piaskiem (w proporcjach 3:1) oraz warstwa kamyków na spodzie i na wierzchu, a następnie obsadzeniu płytko korzeniącymi się sukulentami. np. senecio o kulistych listkach na zwisających nitkowatych gałązkach. Pięknie też powinny zaprezentować się w niej kamykowate litopsy z okienkiem wody na czubku. Doniczki można wstawiać również w zużyte już. ale nie poobijane z zewnątrz emaliowane garnki. Nie gorsze będą miedziane kociołki, moździerze lub liczne kamionki, np. brązowe z Bochni lub piaskowe z Bolesławca.

Naczynia dobieramy zawsze do charakteru wnętrza. Dopuszczalne są urozmaicenia, ale przestrzegam przed grupowaniem w jednym miejscu koszyków, plastików i szkieł, bo powstanie dekoracyjna kakofonia. której nawet najpiękniejsze rośliny nie dadzą rady. Entuzjastom rzeczy oryginalnych można polecić ogródki w butelkach bądź okna kwiatowe, gdzie rośliny żyją we własnym mikroklimacie. Sympatycznym uzupełnieniem ogrodu we wnętrzu może być klatka z papuga lub kanarkiem albo akwarium, w którym również zasadzimy odpowiednie roślinki.