Wydawałoby się, że ten wstydliwy problem, jakim jest inkontynencja – nietrzymanie moczu, dotyczy wyłącznie kobiet po menopauzie, nic bardziej mylnego. Szacuje się, że na wysiłkowe NTM cierpi, niemal co czwarta kobieta w wieku 18-48 lat, a około 37% kobiet pomiędzy 35 a 54 rokiem życia doświadczyła, bądź doświadcza objawów schorzenia.
Co to jest NTM?
Przewlekły charakter dolegliwości oraz skala występowania schorzenia zadecydowały o tym, że nietrzymanie moczu uznane zostało za chorobę społeczną. Ponadto wskutek ograniczeń, jakie z czasem narzuca z powodu mimowolnego wycieku moczu sprawia, że kichanie, kaszel czy nawet śmiech mogą budzić lęk, wywoływać panikę, a z czasem niechęć do jakiejkolwiek aktywności, również tej towarzyskiej, z jaką wiązać się mogą niedyskretne sytuacje. Pod tym względem choroba może prowadzić do izolacji i depresji tym bardziej, że w cięższych postaciach mocz gubiony jest także podczas spoczynku.
Za wysiłkowym nietrzymaniem moczu stoi nieprawidłowy mechanizm zamknięcia cewki moczowej, a dolegliwość posiada dwie odmiany, często ze sobą współistniejące: NTM anatomiczny, będący skutkiem nadmiernej ruchomości pęcherza i cewki moczowej oraz NTM zwieraczowy, wynikający z osłabienia mięśnia zwieracza cewki – wyjaśniają lekarze medycyny i ginekologii estetycznej z Kliniki Ziemlewski. Gdy mięśnie tracą elastyczność i nie są w stanie zamknąć ujścia pęcherza, a zatem nie stanowią naturalnego „zaworu”, pojawia się mimowolny wyciek.
Przyczyny inkontynencji:
- ryzyko choroby pojawia się wraz z wiekiem tak, iż około 80. roku życia wrasta o 50% zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn,
- ciąże, zwłaszcza liczne porody, jakie przyczyniają się do spadku napięcia mięśni dna miednicy,
- przewlekłe zaparcia,
- zaburzenia hormonalne,
- przebyte operacje urologiczne.
Leczenie wysiłkowego nietrzymanie moczu
Spośród wielu metod leczenia inkontynencji, oprócz farmakologii i fizykoterapii, podczas której kobietom zaleca się ćwiczenie mięśni miednicy małej tzw. Kegla, tylko zaawansowane przypadki kwalifikują się do leczenia operacyjnego (plastyka cewki moczowej). Tam, gdzie chirurgia jest zbyt radykalna, a pozostałe metody nie dały oczekiwanych efektów, warto skorzystać z nowoczesnej laseroterapii MonaLisa Touch™.
Terapia laserem MonaLisa Touch™ – na czym polega zabieg i jakie są zalety metody?
Innowacyjność technologii polega przede wszystkim na jej minimalnej inwazyjności, dzięki czemu pacjentka nie wymaga hospitalizacji. Bezbolesny zabieg, jaki standardowo wykonywany jest bez znieczulenia oraz długiej rekonwalescencji, pozwala na powrót do aktywności seksualnej już po trzech dniach. Energia lasera wzmacnia ścianki pochwy, powięzi wewnątrzmiednicznej oraz obszaru ujścia cewki moczowej, a wskutek fototermicznego, nieablacyjnego obkurczenia pochwy, stymuluje włókna kolagenowe jej śluzówki do ich namnażania, dzięki czemu obszar poddany zostaje gruntownej przebudowie i odzyskuje pierwotną funkcję. Pod wpływem wysokiej temperatury wzrasta napięcie tkanek, ich elastyczność oraz poziom nawilżenia, dzięki zmniejszeniu obwodu pochwy, co ma także wpływ na poprawę funkcji seksualnych – tłumaczą specjaliści z Kliniki Ziemlewski. Dodatkowym atutem terapii jest pozbawienie obszaru objawów towarzyszących NTM takich, jak świąd czy infekcje oraz przywrócenie prawidłowego pH pochwy, przez pobudzenie produkcji glikogenu.
Innowacyjność zabiegu to także leczenie bez blizn, a bezpieczeństwo procedury gwarantuje wykonanie wcześniej cytologii, jaka poprzedza każdy zabieg MonaLisa Touch™ w celu wykluczenia przez lekarza potencjalnych stanów zapalnych i infekcji. Pacjentka odczuwa poprawę po miesiącu, a całkowity efekt kształtuje się do pół roku, gdzie kobieta cieszy się rezultatem terapii przez najbliższych kilka lat.
Już dziś umów się na laserowy zabieg leczenia NTM – informacje uzyskasz na stronie: http://www.klinikiziemlewski.pl/cennik/nowosci/342-nietrzymanie-moczu-i-luznosc-pochwy-mozna-wyleczyc-laserem