karaluchZnanych jest wiele preparatów chemicznych, które powodują zatrucie ślimaków, ale nie są one obojętne dla roślin, a w pewnym sensie i dla ludzi, nie mówiąc już o zwierzętach domowych.

Najwięcej zjawia się ich w ogródku zaraz po deszczu. Najbardziej humanitarny sposób pozbycia się ślimaków — to zbieranie ich do koszyczka i odniesienie daleko w las czy do parku.

Inna mniej humanitarna metoda — oparta jednak nie na chemii, lecz na doświadczeniach starego ogrodnika — polega na zagłębieniu w ziemi małych zbiorniczków o głębokości 3—5 cm, tak by górne ich krawędzie były na równym poziomie z glebą. Do pojemniczków nalewa się piwa i przykrywa je częściowo, aby padający deszcz nie rozcieńczył piwa i nie obniżył jego mocy. Ślimaki ogromnie lubią ten trunek i zwabione jego zapachem ściągając do pojemniczków, topią się. Wystarczy codziennie oczyścić pojemniki i ewentualnie dodać piwa, aby zawsze poziom płynu był równy z powierzchnią ziemi.

Jeśli inwazja ślimaków przybiera niepokojące rozmiary i grozi zagładą ogródka czy działki, ogrodnicy stosują, mocny preparat „Purzomor”, który można otrzymać w sklepach rolniczych. (Uwaga jest to środek bardzo silny!).

Ślimaki w piwnicy.

Można zbierać do koszyczka i wynosić poza obręb domu i ogródka, ale ze względu na ciasnotę miejsca i na ogół słabe oświetlenie piwnicy jest to zadanie trudne. Posypujemy podłogę niegaszonym wapnem, każdego wieczoru przez tydzień, a rano zbieramy na śmietniczkę martwe ślimaki i zalewamy wrzątkiem lub palimy.