Jeżeli zabieracie się za remont własnego mieszkania czy domu i będziecie go przeprowadzać na własną rękę, warto pamiętać o kilku podstawowych elementach, których pominięcie może sprawić, że remont zwyczajnie Was wykończy. Projektowanie wnętrz to nic innego jak dobre przygotowanie się do remontu. Im więcej elementów przewidzicie we wstępnej fazie projektowej, tym mniej rzeczy Was zaskoczy podczas realizacji.

Trzy podstawowe czynniki, które trzeba połączyć podczas projektowania wnętrz to: pomysł/styl w jakim chcemy wykreować przestrzeń, funkcjonalność przestrzeni oraz budżet w jakim chcemy się zmieścić. Jeżeli uda Wam się tak przygotować prace, żeby wyważyć te trze elementy, to będziecie zadowoleni z efektu końcowego.

Pierwsza kwestia – styl. Co tak naprawdę byśmy chcieli stworzyć? W jakiej przestrzeni będziemy czuć się dobrze? Są to pytania bardzo ogólne i może nie każdy będzie od razu umiał na nie odpowiedzieć. Dlatego warto zadać sobie kilka pytań mniej ogólnych, żeby wykluczyć pewne rozwiązania. Na przykład w jakiej kolorystyce czujemy się dobrze? Czy w cieplejszej, czy w chłodniejszej? Np. modny ostatnio kolor szary występuje zarówno w chłodnym jak i ciepłym odcieniu, tzw. ciepły szary. Także uwaga na zbytnie uogólnianie. Najlepiej jest myśleć konkretnie.

Dobrze jest poszukać inspiracji, przejrzeć zdjęcia różnych realizacji, w różnej stylistyce i zachowywać sobie te, na których coś zwróciło Waszą uwagę. Można wybrać sobie strony pracowni, dla których projektowanie wnętrz jest pasją (np. projekty pracowni Projekt Mimo), poszukać u nich pomysłów na swoją realizację. Patrząc na zdjęcie, które Wam się podoba, próbujcie od razu odpowiadać na pytanie, co konkretnie Wam się podoba? Co sprawia, że to wnętrze robi na Was pozytywne wrażenie? Czy kolor? Czy materiał albo struktura? A może tylko lampa, ale za to taka, która zdominowała całe pomieszczenie i dlatego zwróciła Waszą uwagę?

Na pewno znajdziecie wspólny mianownik Waszego zbioru. Wybierzcie z niego trzy rodzaje materiałów. Dlaczego 3? Trójka jest bezpieczną liczbą łączonych materiałów. Macie 90% pewności, że nie przesadzicie wtedy w takiej kompozycji. O co chodzi z tą trójką? Np. wybieracie jeden kolor, który pojawi się na kilku elementach, na zasłonie, obiciu krzeseł, może na jednej ścianie? Do tego drugi kolor już bardziej bazowy, którego będzie więcej. I trzeci ‘kolor’, który pojawi się na elementach drewnianych. W naszej kulturze i klimacie drewno pojawia się prawie zawsze. Także warto pamiętać, że drewno będzie już jednym z tych trzech elementów. Jeżeli stawiacie pierwsze kroki z projektowaniem wnętrz, to polecam trzymanie się trójek.

Kiedy mamy już określony styl, możemy przejść do drugiej kwestii, czyli funkcji. Oczywiście tę pracę można, a nawet powinno się wykonywać równolegle, bo funkcja wpływa na styl, a styl na funkcje. Także warto podczas procesu projektowego przeplatać tak naprawdę wszystkie trzy czynniki. W funkcji bardzo ważne jest określenie Waszych potrzeb. Odpowiedzenie sobie na pytanie: po co ten remont? Jakiej przestrzeni mi brakuje? Czego potrzebuję? Warto pracować na planie, zwymiarować pomieszczenie, zrobić sobie obrys i próbować ‘wstawiać’ do niego, na papierze, różne meble. Zwracajcie uwagę na odległości. Sprawdzajcie w rzeczywistości, czy zmieścicie się między jednym meblem a drugim. Ustawcie krzesło przy ścianie i od razu będziecie wiedzieć, czy dacie radę przejść z dzieckiem na rękach, czy tylko bokiem na głębokim wdechu. Meble mają 3 wymiary (znowu trójka!): wysokość, głębokość i szerokość. Warto o tym pamiętać podczas doboru i ustawianiu mebli.

I wreszcie trzecia kwestia to budżet. Z nim zawsze jest najtrudniej przy remontach, bo choćby nie wiem co robić, to zawsze jest zbyt mały. Jeżeli macie konkretny budżet, którego nie chcecie przekroczyć, to odejmijcie od niego 20%. I planujcie zmieścić się w tych 80%. 20% zejdzie Wam na nieprzewidziane elementy. Określcie sobie zakres prac i nie powiększajcie go w trakcie remontu, bo skończycie z rozgrzebanym mieszkaniem w każdym kącie i bez pieniędzy. Wydłużanie prac też generuje koszty. Szukajcie zamienników, może warto spróbować DIY? Ale nie zakładajcie, że jakoś to będzie albo że znajdziecie taniej. Przewidujcie!

Projektowanie wnętrz to nic innego jak przewidywanie. Im więcej czasu przeznaczycie na przygotowanie, wyważenie tych trzech omawianych tutaj kwestii, tym sprawniej i pewniej przejdziecie przez swój remont.