Kiedy nas dopada, czujemy gwałtowne bicie serca, suchość w gardle, ściskanie w dołku. Jeśli trwa długo, powoduje kłopoty ze snem i pamięcią, może też stać się przyczyną depresji.

Mózg pod wpływem napięcia wysyła hormony stresu do serca, wątroby, skóry, organów rozrodczych. One zaburzają normalną pracę naszego ciała. Częściej chorujemy, bo spada odporność organizmu. Co nas stresuje? Właściwie wszystko. Nie tylko zdarzenia wyjątkowe, jak śmierć kogoś bliskiego, oblany egzamin czy utrata pracy. Codzienne przeżycia, przemęczenie też nas niszczą. Ale czy wiemy, że i przyjemności zaburzają normalną pracę naszego ciała? Nagła miłość, wygrana na loterii to też spory stres.

Każdy człowiek inaczej reaguje na podobne zdarzenia. Lot samolotem dla jednego jest miłą ekscytacją, u drugiego wywołuje przykry lęk. Ktoś przejmuje się najbardziej pracą zawodową. Innego człowieka mogą wytrącić z równowagi jedynie kłopoty w domu. Stres pobudza do działania albo pogrąża w rozpaczy. To zależy od natury człowieka. A także od jego płci. Kobiety są odporniejsze na trudne sytuacje. Natura przygotowała nas do rodzenia i wychowania dzieci. Jaki inny stres jest równie wielki?

Różnie radzimy sobie ze stresem. Ci, którzy go nie wytrzymują, piją alkohol, sięgają po pigułki uspokajające, nadmiernie jedzą albo głodzą się. Hipochondrycy uciekają w chorobę. Młode kobiety nieraz zachodzą w ciążę albo idą na urlopy macierzyńskie, gdy boją się trudności w pracy.

Ale skutki stresu zależą od nas. Od tego, jak zostaliśmy wychowani. I od tego, jaki mamy stosunek do życiowych doświadczeń. Dzieci chowane pod kloszem wcale nie muszą wyrosnąć na mimozy, które kulą się nawet pod niewielkim podmuchem wiatru. Każde przeżycie jest naszą lekcją. Osłabia albo wzmacnia. Wybór zależy od nas.

Rozluźnij się

  • Oddychaj prawidłowo. Skup się na swoim oddechu. Wciągnij powietrze nosem, powoli napełnij brzuch, dół klatki piersiowej, wreszcie całą klatką. Zatrzymaj je przez chwilę. Wypuszczaj też nosem, powoli.
  • Odprężaj się. Z bogatych technik relaksacyjnych wybierz taką, która ci odpowiada. Codziennie postaraj się znaleźć chwilę tylko dla siebie, ćwicz jogę, gimnastykuj się.
  • Myśl pozytywnie. Optymizmu można się nauczyć. Spróbuj przez tydzień w każdym zdarzeniu widzieć dobre strony. Sama się zdziwisz, jak szybko wejdzie ci to w krew.
  • Zasypiaj pogodna. Masz kłopoty z zasypianiem, leżysz w łóżku, a po głowie krążą przykre myśli. Zmuś się do wyliczenia 20 przyjemnych zdarzeń dnia. To mogą być drobiazgi, np. uśmiech sąsiada.
  • Jedz antystresowo. Witaminy z grupy B i witamina C decydują o odporności i wzmacniają nerwy. Codziennie na twoim talerzu powinno być ciemne pieczywo, kasza, od czasu do czasu żółtka i wątroba. Jedz owoce i świeże jarzyny polane oliwą. W okresie większych napięć łykaj magnez i pij zalane wrzątkiem drożdże. Pamiętaj: kawa i alkohol „wymiatają” witaminę B, a więc spokój z twojego organizmu.