tusz_do_rzesKażda z nas marzy o wspaniałym spojrzeniu oczu otoczonych zalotną firanką z rzęs. Niestety niekiedy natura nam tego poskąpiła i musimy ratować się innymi metodami. Mamy jednak przewagę nad naszymi prapraprababkami i znamy kilka sposobów, które pomogą nam osiągnąć wymarzony efekt.

Tusz do rzęs

Najbardziej powszechnie stosowanym sposobem zagęszczania rzęs jest używanie maskary. I to nie byle jakiej. Musi mieć przede wszystkim właściwości pogrubiające, ale miło jeśli przy okazji również wydłuża i podkręca. Świetnie sprawdzi się np. Colossal firmy Maybelline albo inny podobny produkt. Niestety, nie zdziała cudów w przypadku rzęs naprawdę cienkich (trzeba by było zaaplikować tak duże ilości tuszu, że rzęsy zamiast wyglądać ładnie zmieniłyby się w posklejane grudy). Problem stanowią także bardzo krótkie rzęsy. Ale nie jesteśmy bezradne.

Przedłużanie rzęs

Polega na doklejaniu pojedynczych rzęs do tych naturalnych. Jest to zabieg długotrwały, wymagający od kosmetyczki wielkiej precyzji i dość kosztowny. Na dodatek nie jest na długo, ponieważ rzęsy (tak jak i włosy) co jakiś czas nam wypadają. W ten sposób można rzęsy zagęścić i wydłużyć uzyskując efekt naturalny lub niemal teatralny. Kolor doklejanych rzęs jest zbliżony do naturalnego, w różnych odcieniach. Ale, jak już wspomnieliśmy, nie jest to efekt na stałe, a rzęsy te wymagają specjalnej pielęgnacji.

Sztuczne rzęsy

W kępkach lub w całych firankach, długie, średnie lub krótkie, mające tylko zagęścić rzęsy lub dające bardzo teatralny efekt z przeróżnymi dodatkowymi ozdobami, np. piórkami. Od wielkiego dzwonu jest to rozwiązanie dobre, ale na co dzień raczej kłopotliwe i wymagające wielkiej wprawy. Poza tym klej używany do doklejania sztucznych rzęs może uszkadzać te naturalne, a chwila, gdy sztuczna kępka odklei ci się z powieki i wyląduje na twoim policzku lub w talerzu może być najbardziej żenującym momentem w twoim życiu. Jeśli chodzi o korzystanie ze sztucznych rzęs na wielkie okazje, jest to dobra i niedroga opcja. Ale na co dzień lepiej zaopatrzyć się w dobry tusz do rzęs lub (jeśli finanse pozwalają) przedłużyć rzęsy u kosmetyczki.