Dobrze skomponowana dieta ułatwi rozwój młodego organizmu. Przyzwyczajając dziecko do określonych pokarmów, kształtujemy też je go nawyki żywieniowe.
1. Codzienne pożywienie należy rozłożyć na -4—5 posiłków. W przypadku niejadka lepiej, by posiłków było więcej, za to porcje mogą być mniejsze. Przedszkolakowi wystarczy 800 kcal. Uczeń powinien otrzymać pożywienie dostarczające mu więcej energii (ok. 1000-1200 kcal).
2. Nie zapominajmy o śniadaniu. To najważniejszy posiłek dnia. Powinien dostarczyć ok. 20 proc. składników odżywczych przeznaczonych na cały dzień. Niekoniecznie musi być ciepły, powinien natomiast zawierać dużą część całodniowej porcji wapnia (odpowiada ona mniej więcej połowie litra mleka).
3. Dla ucznia ważnym posiłkiem jest drugie śniadanie – szczególnie, gdy dziecko zjadło niewiele przed wyjściem z domu. Pozwoli ono uzupełnić zapasy energii, wzmocni organizm. Oprócz kanapek i owoców powinno to być także coś do picia – sok w kartoniku, jogurt, kefir.
4. W jadłospisie dzieci powyżej trzeciego roku życia masło możemy zastąpić dobrej jakości miękką margaryną, wzbogaconą witaminami A, D i E. Do warzyw dodajemy olej roślinny, najlepiej tłoczony na zimno lub oliwę z oliwek.
5. Rozwijającemu się organizmowi należy zapewnić określoną ilość białka, w tym pewną część zwierzęcego. Obok produktów mlecznych najlepszym jego źródłem jest chude mięso drobiowe i wołowina – również podawane w formie wędlin (minimum 100 g dziennie).
6. Unikajmy podawania deseru natychmiast po obfitym daniu głównym, zwłaszcza mięsnym, gdyż utrudnia to trawienie.
7. Zachęcajmy dziecko, by między posiłkami zamiast po balonik czy cukierki sięgało po świeże lub suszone owoce oraz surowe warzywa (obrana i pokrojona w kawałki marchewka lub kalarepka, podzielony na cząstki ogórek albo pozbawiona pestek i pokrojona w paski słodka papryka mogą być doskonałą przekąską).
8. Od najmłodszych lat przyzwyczajajmy dziecko do jedzenia ciemnego pieczywa, nie łuskanego ryżu, makaronu z razowej mąki. Nie będzie cierpiało na zaparcia.
9. Unikajmy podawania słodkich napojów gazowanych i produktów typu „lihgt”, zawierających dużo uzyskiwanych sztucznie substancji, które dla młodego organizmu nie są wskazane.
10. Nie przekarmiajmy dziecka. Z grubego malca wyrośnie otyły człowiek. Na dodatek zawsze będzie mu trudno przestawić się na prawidłową dietę.
Jadłowstręt lub anoreksja
Jest to całkowity brak łaknienia, prowadzący niekiedy do krańcowego wyniszczenia organizmu. Choroba występuje zwłaszcza u dziewcząt w okresie dojrzewania i może być wywołana takimi okolicznościami, jak chęć gwałtownego schudnięcia (głodówki, branie tabletek „na odchudzanie”), sytuacje konfliktowe w rodzinie albo niepowodzenia w szkole, czasem też zawody miłosne. Pożądane jest współdziałanie rodziców z lekarzem psychiatrą i gastro-logiem dziecięcym.
Sposób na obżartucha
Jeśli dziecko nie jest w stanie powstrzymać się od jedzenia słodyczy, czekoladę i ciężkie desery zastąp galaretkami owocowymi, jogurtem, chudym twarożkiem z owocami, a pełnotłuste lody – sorbetami.
Należy planować zestawy posiłków o dużej objętości, opartych na kolorowych warzywach (surówki!), jak sałata, kapusta, buraki, marchew, chudym mięsie oraz białym serze i ciemnym chlebie w małej ilości.
Rygory dietetyczne trzeba narzucić nie tylko dziecku, ale i całej rodzinie. Wszystkim wyjdzie to na zdrowie.
Zalecane jest picie odtłuszczonego mleka, wód mineralnych, minimalne solenie potraw.
Z jadłospisu trzeba wykluczyć zupy i sosy zaprawione śmietaną. Podaje się natomiast chude buliony, barszcz, zupy jarzynowe, gotowane mięso i ryby.
Sposób na niejadka
Nie zmuszaj dziecka do jedzenia, jeśli nie ma na nie ochoty. Krótkie głodówki są zdrowsze niż nadmierne objadanie się.
Ze szczególną dbałością komponuj posiłki najmniej chętnie jedzone przez dziecko, np. śniadania. Tradycyjną zupę-mleczną i kubek gorącego mleka może od czasu do czasu zastąpić kubek kakao i jakiś owoc, porcja wędliny bez pieczywa, garść orzechów, jogurt z płatkami kukurydzianymi, musli zalane kefirem.
Ważne!
Ulubionym pożywieniem dzieci są frytki, zapiekanki, hamburgery i cheesburgery. Zawierają one jednak zbyt dużo tłuszczu, a zbyt mało węglowodanów, by uznać je za pełnowartościowy posiłek dla rosnącego organizmu. Są przy tym bardzo kaloryczne (100 g frytek zawiera 220 kcal. pizzy – 295 kcal, hamburger – 250 kcal). Należy więc ich ilość w jadłospisie dzieci ograniczyć do minimum.