Wraz z nadejściem wiosny coraz chętniej spędzamy wolny czas na świeżym powietrzu – w ogrodzie, parku lub lesie. Jeśli jednak towarzyszą nam nasze ukochane zwierzaki domowe, miejmy na uwadze, że w tym okresie często są one atakowane przez pchły oraz kleszcze.
Pchły to bezskrzydłe owady, które nie tylko wywołują takie objawy jak świąd i swędzenie, ale mogą także przyczyniać się do rozwoju groźnych chorób. Podobnie kleszcze, małe pajęczaki, które mimo swoich niewielkich rozmiarów mogą spowodować duże problemy zdrowotne.
Co musimy wiedzieć o pchłach?
Choć na świecie istnieje ponad 2000 gatunków pcheł, nasze zwierzaki zwykle atakują pchły psie oraz kocie. Problem pcheł może dotyczyć wszystkich zwierząt, również tych zadbanych. Pasożyty te mogą zaatakować naszego pupila w każdym miejscu – parku, ogrodzie czy domu.
Pchły wyjątkowo szybko się rozmnażają. Samica pchły tylko jednego dnia może złożyć nawet 50 jaj, z których wylegają się larwy przechodzące później w stadium poczwarki. Gdy dorosła pchła odbierze sygnał o bliskości kota, opuszcza ona swój kokon, by zaatakować zwierzę.
Wykrywanie i zwalczanie pcheł
Jeśli twój kot intensywnie się drapie, a ponadto stał się nerwowy i drażliwy, prawdopodobnie masz do czynienia z inwazją pcheł. By to potwierdzić, dokładnie wyczesz pupila specjalnym grzebieniem – jeśli na jego powierzchni zostaną czarne plamki, mogą to być pchle odchody.
Obecności pcheł nie należy lekceważyć. Pasożyty te wywołują nie tylko dokuczliwy świąd czy uporczywe swędzenie, ale też choroby i infekcje, między innymi alergiczne pchle zapalenie skóry, anemię i groźną dla człowieka tasiemczycę. By uniknąć realizacji takiego scenariusza, sięgnijmy po jeden z takich produktów, jak szampony oraz obroże przeciwpchelne, roztwory, pianki i spraye. Pamiętajmy także o systematycznym odkurzaniu i praniu legowiska pupila.
Kiedy atakują kleszcze i jak temu zapobiegać?
Mimo że larwy kleszcza, który atakuje koty, wykazują największą aktywność od kwietnia do czerwca, zwierzaki są narażone na inwazję tego pasożyta również latem i jesienią. Kleszcz u kota najczęściej umiejscawia się na skórze głowy, szyi lub karku. W miejscu wkłucia mogą też pojawić się zaczerwienienie i niewielki obrzęk, ale innych objawów raczej się nie obserwuje.
Pojedyncze kleszcze znalezione na kocie można usunąć samodzielnie za pomocą specjalnych szczypiec. Należy jednak wiedzieć, że w przypadku dużej inwazji może dojść do wzmożonych odczynów skórnych oraz osłabienia kota. W takiej sytuacji należy pilnie skonsultować się z weterynarzem, który właściwie usunie kleszcze, a ponadto podejmie odpowiednie leczenie.
By z kolei skutecznie zapobiegać inwazji pasożyta, sięgajmy po produkty przeciwkleszczowe przeznaczone do stosowania bezpośrednio na skórę kota, działające przez około 4 tygodnie. Innym rozwiązaniem mogą być obroże nasączone substancjami przeciwkleszczowymi, które wyróżniają się jeszcze dłuższym działaniem trwającym niekiedy nawet do kilku miesięcy.
